Przepracowuję emocje od 8 do 16 W weekendy od 10 Zdarzają się awarie Bo za duży na taśmie Się zaklinował problem Wydobywam na wierzch To co gdzieś tam Pochowane na dnie Pochowane na dnie mam Zagłębiam się W nowy bezmiar Ale zaraz nazwę go Związki zawodowe Związki zawodowe Tyle tyle tyle tyle tyle do przepracowania Mam Związki zawodowe Związki zawodowe Tyle tyle tyle tyle tyle do przepracowania (T-t-t-tyle mam, t-t-t-tyle) Zmiana nocna Nie daje mi pospać Wyrabiam normę znów Wyrabiam normę Czuję to w kościach Unikam złych postaw Wszystko jest proste już Prawie proste A głowa dymi Jakby mi Coś zapalili tam Zaczyna mylić Się wynik To chyba limit znam A w żadnym CV Nie znajdę rubryki na Taki dziwny staż Związki zawodowe Związki zawodowe Tyle tyle tyle tyle tyle do przepracowania Mam Związki zawodowe Związki zawodowe Tyle tyle tyle tyle tyle do przepracowania (T-t-t-tyle mam, t-t-t-tyle) Miało być jak w zegarku A doszło do strajków, zamieszek i głodówki Tak niezdrowo Cię idealizuję Że mój przyszły terapeuta zrobi za to remont kuchni Związki zawodowe Związki zawodowe Tyle tyle tyle tyle tyle do przepracowania Mam Związki zawodowe Związki zawodowe Tyle tyle tyle tyle tyle do przepracowania (T-t-t-tyle mam, t-t-t-tyle) Tyle tyle tyle tyle do przepracowania Tyle tyle tyle tyle do przepracowania Tyle tyle tyle tyle do przepracowania Tyle tyle tyle tyle tyle tyle tyle Woooo