Kishore Kumar Hits

Josef Bratan - New Era lyrics

Artist: Josef Bratan

album: Rebelianci


Moje oczy zmęczone i to nie po gibonie
Całe są już czerwone, ja nadal na mikrofonie
Moje oczy zmęczone i to nie po gibonie
Całe są już czerwone, ja nadal na mikrofonie
Zdrowie, miłość, rodzina, a dopiero później pieniądze
Kiedy byłem małym dzieciakiem, ludzie oglądali mnie z okien
Wtedy ja nie wiedziałem, że chcą pozbyć się czarnych owiec
Jednak prawda bywa bolesna, jestem tu po to by zrobić porządek
Nocą jak kameleon, nam
Nie chodzi o tron, gram
Na życie mam kod, muzyka i flow zamieniam na sos
Nocą jak kameleon, nam
Nie chodzi o tron, gram
Na życie mam kod, muzyka i flow zamieniam na sos
Wszystkie marzenia ja dzielę na całą rodzinę
Przejmuję te stery i płynę
Patrzymy do przodu, chociaż każdy ma inną wizję
Innego wyboru nie widzę, ej
Ciągle rośniemy w siłę
Brat za brata za siebie zginie
Nie zatrzymamy się nawet na chwilę (nie, nie, nie)
Nie mam już czasu na błędy
Więc staram się wybierać mądrze
Nie chcę płakać w Mercedesie
Jak płakać to w nowym Porsche
J'vise jusqu'au nuages
J'ai reve tellement que je ne sais pas
Reveilles-toi parce qu'on te depasse
Direction sommet, je vous laisse en bas
Kochanie nie pytaj o ślub
Zna-zna-znasz mnie, i tak nie poproszę
Dla mnie miłość to seks
Jak będę w potrzebie to Ciebie zaproszę
Tylko ja i mój gang
Audio przejmuje nasz dźwięk
Miejska Jungla to marka
Haszysz, kontener, kominiarka
Zgrany team, zgrany fit
Białe ubrania się czuję jak zebra
Egzotyczny styl
Mon frere est grand comme un elephant, ej
Ziomek wielki jak słoń
Ja gamechanger jak czarny koń
Fałszywych ludzi walę z kopyta
Czemu wyciągacie mi dłoń, ej
Nocą jak kameleon, nam
Nie chodzi o tron, gram
Na życie mam kod, muzyka i flow zamieniam na sos
Nocą jak kameleon, nam
Nie chodzi o tron, gram
Na życie mam kod, muzyka i flow zamieniam na sos
Siedzę w studio, nie liczę na fart
Nie kręcę się po rejonie
Chociaż w furze pełny mam bak
Rozpakowuję Californię
Moje życie jak gang
Moi ludzie, mój brat
Przy naszym, twoje życie to prank
Przy naszym twoje życie to prank, ej, ej
Szare bloki, klatki, brudne ćpuny
Jak duchy co dnia na głodzie
Uważaj na ruchy, co złego to nie ja
Jebać Cię wysoki sądzie
Moi ludzie przez takich jak wy
Co dnia muszą tu stawać na głowie
Zdrowie to cena, którą zapłacisz
Aby nie pozostać na lodzie
Nocą jak kameleon

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists