Warszawa nie Forcella, choć celem forsa Celem forsa, a na mieście tagi "Tuzza forza" Każdy not for sell, leci nowa transza Ja i moja paranza, moja moja paranza W żagiel wiatr choć nie wychowała Scampia Niespokojne wody, sukces to moja latarnia Nasze mordy będą wielkie jak Diego w San Giovanni a Teduccio Za gotówę fury Enzo i Feruccio Młodzi niepokorni, chuj w wasze lejbele Przejęliśmy vicolo, tera tą Forcelle Bracia z różnych kręgów, każdy piekło zna jak Dante Ze skuterów na salony nasze entrée Kiedyś chciałem by nas tylko tam wpuścili Zasiąść w jednym stole, wypić chociaż aperitif W końcu wejść w ich kręgi żeby równo dzielić tort Loże mamy tam, a w niej tylko parę mord Warszawa nie Forcella, choć celem forsa Celem forsa, a na mieście tagi "Tuzza forza" Każdy not for sell, leci nowa transza Ja i moja paranza, moja moja paranza Warszawa nie Forcella, choć celem forsa Celem forsa, a na mieście tagi "Tuzza forza" Każdy not for sell, leci nowa transza Ja i moja paranza, moja moja paranza Dzisiaj już na pewno kiedyś tylko może (kiedyś tylko może) U nas ster na cel, a przed nami morze (a przed nami morze) Przed nami morze pragnień, czy to może morze pokus Czuje w sobie flaute, choć za burtą wiele sztormów Na-na-na głębokich wodach, na mieliźnie nocą nieraz Na pokładzie z tą załogą ja spokojny o-ocean Warszawa nie forcella na widelcu ośmiornice w sieci chcą Warszawa to mój dom, z braćmi do kolacji Dom Pérignon Warszawa nie Forcella, choć celem forsa Celem forsa, a na mieście tagi "Tuzza forza" Każdy not for sell, leci nowa transza Ja i moja paranza, moja moja paranza Warszawa nie Forcella, choć celem forsa Celem forsa, a na mieście tagi "Tuzza forza" Każdy not for sell, leci nowa transza Ja i moja paranza, moja moja paranza