Kishore Kumar Hits

Banach - Pani pasztetowa lyrics

Artist: Banach

album: 35/50


Obraziłam się na świat
Nie mieszkam tam gdzie dawniej
Od miesią moim domem jest lodówka
Lubię jeść
Więc mało jest miejsc
Gdzie mogłabym czuć się szczęśliwsza
Na białych drzwiach
Wywieszka czarna
A na niej na żółto me nazwisko
Mam tu wszystko
Czego trzeba
Święty spokój i ulubioną porę roku
Łapy precz
Nie dzielę się jedzeniem
Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha

Czasami tylko
Żal ogarnia mnie
Z powodu braku miłosnych wzlotów
Lecz właśnie wczoraj
Coś zdarzyło się
Pan pasztet poprosił mnie o rękę
Zgodzę się
Bo myślę, że ja
Również coś do niego czuję
Znamy się krótko
Lecz mam przeczucie, że
Miło będzie razem się zestarzyć
Łapy precz
Nie dzielę się jedzeniem
Ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha, ha

Łapy precz
Nie dzielę się jedzeniem
Nie dzielę się jedzeniem
Nie dzielę się jedzeniem
Łapy precz
Nie dzielę się jedzeniem
Nie dzielę się jedzeniem
Nie dzielę się jedzeniem

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists