Ech, ubawi Was ogromnie
W parę chwil balladka ta
Raz w zaprzęgu szły dwa konie
Szły w zaprzęgu konie dwa
Pierwszy był to koń posłuszny
Który w galop, cwał czy trucht
Pięknie ruszał, grzecznie ruszał
Na najmniejszy bata ruch
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Na najmniejszy bata ruch
Za to drugi koń był hardy
Nieposłuszny, pędziwiatr
W biegu szybki, w pysku twardy
Co tam lejce, co tam bat!
Zaś gdy chodzi o woźnicę
Co na koźle z batem tkwił
Bardzo on to kierownicze
Stanowisko lubił był
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Stanowisko lubił był
Ten woźnica dnia każdego
Myślał, mrużąc ślepia złe
Skarcę konia niegrzecznego
Gotów jeszcze kopnąć mnie!
A cóś przecież począć muszę
Albo z kozła ruszać precz
Аutorytеt mnie się kruszу
Аutorytеt – ważna rzecz
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Аutorytеt – ważna rzecz!
Po czym w stajni, już przy żłobie
Ten woźnica bat swój brał
Brał go tęgo w dłonie obie
I grzecznego konia prał
A do niegrzecznego mawiał
Strojąc głos na srogi ton
Jak się będziesz, draniu, stawiał
To oberwiesz tak jak on!
Jupi jupi jaj, w mordę daj
To oberwiesz tak jak on!
♪
Z tej balladki smakowitej
Niech popłynie morał w świat
Gdy mieć pragnie autorytet
Bandzior, co ma w ręku bat
Kto się stawia ten ma z tego
Mimo wszystko jakiś zysk
A kto słucha i ulega
Ten najpierwszy bierze w pysk
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Ten najpierwszy bierze w pysk
W parę chwil balladka ta
Raz w zaprzęgu szły dwa konie
Szły w zaprzęgu konie dwa
Pierwszy był to koń posłuszny
Który w galop, cwał czy trucht
Pięknie ruszał, grzecznie ruszał
Na najmniejszy bata ruch
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Na najmniejszy bata ruch
Za to drugi koń był hardy
Nieposłuszny, pędziwiatr
W biegu szybki, w pysku twardy
Co tam lejce, co tam bat!
Zaś gdy chodzi o woźnicę
Co na koźle z batem tkwił
Bardzo on to kierownicze
Stanowisko lubił był
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Stanowisko lubił był
Ten woźnica dnia każdego
Myślał, mrużąc ślepia złe
Skarcę konia niegrzecznego
Gotów jeszcze kopnąć mnie!
A cóś przecież począć muszę
Albo z kozła ruszać precz
Аutorytеt mnie się kruszу
Аutorytеt – ważna rzecz
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Аutorytеt – ważna rzecz!
Po czym w stajni, już przy żłobie
Ten woźnica bat swój brał
Brał go tęgo w dłonie obie
I grzecznego konia prał
A do niegrzecznego mawiał
Strojąc głos na srogi ton
Jak się będziesz, draniu, stawiał
To oberwiesz tak jak on!
Jupi jupi jaj, w mordę daj
To oberwiesz tak jak on!
♪
Z tej balladki smakowitej
Niech popłynie morał w świat
Gdy mieć pragnie autorytet
Bandzior, co ma w ręku bat
Kto się stawia ten ma z tego
Mimo wszystko jakiś zysk
A kto słucha i ulega
Ten najpierwszy bierze w pysk
Jupi jupi jaj, w mordę daj
Ten najpierwszy bierze w pysk
Other albums by the artist
Ostatnia nocka ale to DRILL
2021 · single
Ostatnia nocka ale to DRILL (Radio Edit)
2021 · single
Psie łzy
2021 · single
Klauzula sumienia
2020 · album
The Ant
2018 · album
Nalej Jej
2018 · single
Ant
2018 · single
French Love
2018 · single
Mam Coś Zaśpiewać O Cyrku
2017 · single
Similar artists
Spięty
Artist
Republika
Artist
Marek Grechuta
Artist
Kazik
Artist
Obywatel G.C.
Artist
Homo Twist
Artist
Raz Dwa Trzy
Artist
Buldog
Artist
Klaus Mitffoch
Artist
Swietliki
Artist
Pudelsi
Artist
Lao Che
Artist
Voo Voo
Artist
Czesław Śpiewa
Artist
Tadeusz Nalepa
Artist
Yugopolis
Artist
Lech Janerka
Artist
Szwagierkolaska
Artist
Wojciech Waglewski
Artist