To jest kawałek, który trzeba słuchać na repeat'cie
Przez cały dzień bądź całe życie
Czwarta rano, ledwo wstaje znów do pracy
Chciałem być kucharzem lecz wjechałem na zmywaki
Patrzyłem jak kawałki szamy spływają w otchłań, cóż
Po prostu kocham jak pachnie forsa
Ktoś wrzucił nóż do gara i sobie pociąłem łapy
Zrobiło mi się słabo, nie byłem z frajerem na "ty"
Życie to kurwa, traumy nie da się przebiec
Ty widziałeś jak krew miesza się z beszamelem
Ssę browarki o szczęście co nie dane nam wcale
Przeklinam tę fuchę każdego dnia, alе
Wracam do domu tam czeka na mnie ona uśmiechnięta
Na stolе Ketonal, lekko schłodzona, wygląda jak wiosna
Lecz w środku zima ją zastała
Staje się jasne czemu ma słabość do bałwana
Puszczamy nowego Taco, łapiemy się za ręce
Odrabiamy lekcje z wiedzy o społeczeństwie
Pyta się jak się czuje
Ja na to, że "jako tako" a ona, że czemu "jako Taco?"
Ja na to, że "jako tako" inaczej bym napisał Jarmark
I to jest prawdą a ona krzyczy, że skandal
Że zawsze się tak mądrze
A stoję na zmywaku, robię chuj nie pieniądze
O społeczeństwie nie wiem nic, o ćpaniu za to wiele
Mój złoty łańcuch kitram bo uczyłem się w kościele
Miłość efekt domina kochany
Rodzisz się, uciekasz od mamy
A później jesteś związany i peggowany
Wychodzę, nie chce słuchać pierdolenia
Prawo człowieka mam z nią relacje typu walcz albo uciekaj
Miałem żyć chwilą się by kochać
Robię to na co dzień, robię bilon trochę szlocham
Pieniądze nie śmierdzą, lecz gdzie w tym wszystkim jestem
Bywam surowy w osądach, daje ludziom salmonelle
Pierdole rozkminy, wbijam se na domówę
Wszyscy patrzą w telefony, wyciągam weeda i wódę
Jestem głośny, atencyjny jak zwykle nie lubię
Dzwoni telefon, odbieram na pewniaku i mówię
Ej, nie dzwoń do mnie jaram weed nie chce fobii
Nie będziemy oglądać Rick i Morty, ta to koniec
Nie będzie powrotu siema zadzwoń do Hemingwaya
Pisze protokół zniszczenia
Wracam do imprezy, myślę se o Burku bo to dobry pies jest
Laska się do mnie uśmiecha, mówię "cześć"
I pyta "skąd ten bandaż na ręce?"
Odpowiadam, że "miałem fight na imprezce"
Ich było dwóch, a ja byłem sam na tym tańcu
Wielkie byki, ale ćwiczyłem karate w gimnazjum
Podeszła do mnie bliżej
Rzekła, że mam fajną stylówę, lecz lepiej spodnie niżej
Wzięła mnie do pokoju obok, stwierdziła, że
Nieźle rzeczy umie robić głową
Postanowiłem zaufać na słowo
Dala mi Xanax, zjadłem bo kocham styl życia typu YOLO
Po wszystkim wychodzę, zachowuje milczenie
Wyciągam telefon, pisze do Myszki, że "kocham Ciebie"
Czuje że tablety zaczęły kopać zaraz zasnę
Budzę się pod chatą obrzygany na wycieraczce
Czwarta rano, ledwo wstaje znów do pracy...
♪
Z pozytywnych wydarzeń
Polski mężczyzna doszedł do ozdrawiających dusze wniosków
Z których każdy powinien brać przykład
Powiedział on, że już nie szuka kury która znosi złote jajka
A szuka kury która zniesie alkoholika z borderem
Tymczasem przenosimy się pod kościół św. Wacława
Gdzie dzieją się rzeczy niestworzone
Поcмотреть все песни артиста