No co ty nie wiesz, że ten P to kurwa wariat?
Nosi go po chemikaliach, a nie garniak
Suko, życie to nie bajka
Prędzej skończę na sankach niż zagram na Wiankach
Jebać przypałowe akcje
Przypadkowe szmaty oraz grawitację
No i wiem, że tak jest zawsze
Ale najadłem się strachu, nie wrócę na kolację
W moim sercu jesteś numer jeden, co by się nie działo
Lecz co będzie potem, nie wiem
Jeszcze tylko spalę działo, żeby stąd odlecieć
W Krakowie mówiąc Monte - nikt nie myśli deser
Jak coś pójdzie nie tak, czekam na rakietę
Kotku, mamy grube futro, niepotrzebny sweter
Elo P do H, CNB, moje skurwysyny (hau hau) (ja chcę na inną planetę)
Десять, девять, восемь, семь, шесть, пять, четыре, три, два, один...
♪
Dobra, spierdalam stąd, nie wrócę tak jak Łajka
Dość mam czekania tak jak iCar
Życie to nie bajka, narka, jestem psi astronauta
Z resztą już czeka na mnie moja rakieta - wóda dla psa
Wystrzelony w kosmos, jakbym był na tabsach, szmato
Jak rzucisz patyk, nie wrócę, jebać aport
Bo mam tego dosyć, ściga mnie windykator i kurator
Chyba nie wytrzymam, mówię basta
Wpadam, nie oglądam się za siebie
Lecę do innego państwa lub na inną planetę
Wcześniej jaram kometę, suce daje pyska
Dmucham ją na pieska, wódę wypijam z półmiska
Znikam, bo nie mogę na to wszystko patrzeć z bliska
Wszędzie przypał, chcą mnie wysłać do schroniska
Prędzej umrę lub pójdę na wygnanie
Bo Lessie może wracać, ale ja nie, już podjęta decyzja
Łajka, niech ci Ziemia będzie lekką, lekką
Ty zostaw z tyłu pierdolone getto, getto
Ty zostaw z tyłu pierdolone getto, getto
Поcмотреть все песни артиста