(Tak, tak) Taka piosenka, dla państwa, z repertuaru ulicznego To nie są androny Każdy szuka tu kabony Nim zabiją dzwony Każdy chce być zarobiony To nie zabobony Ani żadne kocopoły Żeby o tym wiedzieć Nie potrzeba wcale szkoły To nie są androny Każdy szuka tu kabony Nim zabiją dzwony Każdy chce być zarobiony To nie zabobony Ani żadne kocopoły Żeby o tym wiedzieć Nie potrzeba wcale szkoły Dzwonią telefony Dzwonią, dzwonią domofony Krążą satelity - sygnał przechwycony Metalowe oczy patrzą sobie na rejony Jednak nie myśl sobie, że nie możesz być skrojony Możesz być skrojony Możesz też być pokrojony (ciach) Tu za sikor złoty, możesz koleś mieć kłopoty Ktoś idzie na robotę, kiedy Ty wracasz z roboty Ktoś idzie na robotę, kiedy Ty wracasz z roboty Ej no królu złoty Daj no pan pięć złoty Takie są tu loty Chociaż nikt nie gada o tym Martiott'y oraz szroty Rekiny oraz szproty Cwaniaki i sieroty Właśnie takie są tu loty To co Panie kolego? Ja dzisiaj Panu zajadę paczkę