No siema, no i co tam? Hehehe Gdy patrzę na ośkę, nie ma na niej dzieciaków Pewnie siedzą przed kompem w pokoju bez świateł Ja jestem z innych czasów choć wyprzedziłem swoje Te stare mury witają bez pytań, co jest? (Elo) Przeżyłem swoje i przeżyje jeszcze więcej niż trochę Zanim wsadzą mnie w worek jak kokę Duże rzeczy zrobię, dużych jak jej koper Choć nie jestem robotem lubię swoją robotę Biorę prysznic potem, bo być czysty wolę Niż atakować wszystkich potem jak rapował Dr.Blockers Co kupował se wiśniową Cole na mym rejonie (pozdro) Zawsze respekt, za miejsce, za intencje złote Gdyby nie oni, nie było by tego okey (pozdro) Znów na dzielnie wychodzę, choć już nie latam po niej Mijają lata tamtych już nie ma tam co nie? Wylewam za nich browary na podest (tak jest) Nigdy nie lubiłem z tych co zgubili po drodze swą drogę Lecz zawsze wiedziałem, że być jak oni nie mogę Sam jak Ronin w pogoni za dobrem By dać bliskim i sobie spokojny oddech Śmiałym los sprzyja Weź mnie nie pytaj Poważnie chcesz wiedzieć, to popatrz jak lece W noc bloki bywają chwiejne Walcz o swoje niezależnie Jeszcze się odezwe The common sense of me remembers the basement (and you know) ♪ Rap