Kishore Kumar Hits

Don Poldon - Tasia lyrics

Artist: Don Poldon

album: Vagabundus


Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Gdy otwieram tasię?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Gdy otwieram tasię
Wszystko na wypasie
Świnka ma śmiech jak kaszel, w głowie fistaszek
W głowie jej ptaszek, niezły z niej kwiatek
Jej zadek miękki tak jak jasiek
W czasie igraszek, otwieram tasię
Ona pyta się
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Co za delikates?
Co za delikates?
Cóz to za zapaszek?
Gdy otwieram tasię?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Otwieram tasię, zamykam lufcik, otwieram tasię
Za mocno pachnie, co za zapaszek
Dymi się z czaszek, siekiera, bracie
Dymi się z czaszek, dymi się z czaszek
Otwieram tasię, zamykam lufcik, otwieram tasię
Za mocno pachnie, co za zapaszek
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Cóż to za zapaszek?
Gdy otwieram tasię tasię?

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists