Urodzony po to, by wielkich rzeczy dokonać Płacz by iść dalej, a nie po to by się poddać Gwardzista ku chwale, wszyscy dobrze wiecie Trzeba spalić halę kiedy drużyna w komplecie A co się nie odwlecze Raz, raz Zawsze widać po odwecie Raz, raz Każdą walkę się pamięta Raz, raz Jak legendarne mecze Raz, raz Powie ci gwardzista na czym polega geniusz Gra do ostatniego gwizdka, zanim pójdzie pod kapelusz To Gwardia opolska w drodze po mistrzostwa To kawał historii, a nie tylko hymn Drugim ojcem trener, zaczynasz jak trempel Trzy kroki do przodu, kiedy jeden w tył Widzieli na świecie jak gra na parkiecie Gwardzista co serce klubowi chce dać Chcesz być jak Malcher, to giń albo walcz Kochasz to naprawdę, to giń albo walcz Bez kibica przecież to nie byłoby dla kogo Brąz, srebro, teraz pójdziemy po złoto Każdy rząd, wrzawy wrzask z opolskiego obozu Tu gdzie Gwardii blask jest widoczny z kosmosu Bo parkiet czy scena Raz, raz Scenariusz się nie zmienia Raz, raz Zawsze dajemy ogień Raz, raz I stajemy w płomieniach Raz, raz 1-9-4-5 od treningu do treningu Powie ci Gwardzista, nie zapomni hymnu To Gwardia opolska w drodze po mistrzostwa To kawał historii, a nie tylko hymn Drugim ojcem trener, zaczynasz jak trempel Trzy kroki do przodu, kiedy jeden w tył Widzieli na świecie jak gra na parkiecie Gwardzista co serce klubowi chce dać Chcesz być jak Malcher, to giń albo walcz Kochasz to naprawdę, to giń albo walcz To Gwardia opolska w drodze po mistrzostwa To kawał historii, a nie tylko hymn Drugim ojcem trener, zaczynasz jak trempel Trzy kroki do przodu, kiedy jeden w tył Widzieli na świecie jak gra na parkiecie Gwardzista co serce klubowi chce dać Chcesz być jak Malcher to giń albo walcz Kochasz to naprawdę, to giń albo walcz