Apokaliptycznych prawd moc Hedonistycznych pragnień, jebana kurwa moc On nie wiedział czego pragnie Lecz wyrwany głosem serca Zły, odhumanizowany śmieć Fascynacja drugim człowiekiem Z dnia na dzień jest piękniejsza Ostatnie tchnienie Wybuch jakbym otwierał znowu oczy Pierwszy raz, nigdy tak Nikt nie pokazał mi świata i jego nowych barw Który tętni tak pod moimi stopami Cała pełnia bierze w myśl To metoda ciężka, ścieżka jak mam żyć Kto tam nie był ten nie widział Co on przeżył, czego pragnie Blisko śmierci Ostatnie tchnienie nosferatu To jest jego tchnienie Ostatnie tchnienie Ugh! Mojej świadomości nowy dziki stan Jakby żyła pierwszy raz, ta makabra toczy się Te minuty już, chyba dłużą mi się Ostatnie tchnienie Muszę przejść przez rzeki kamień Tam wzdłuż potoku, tych sękowych gór Żeby dotrzeć do... do dna Choćby zdążyć na sam kres Nowego uniwersum Otwieram nowy lek, nowy rozdział Ten nowy świat, który tętni tak Pod stopami mymi, jakby on przesuwał pierwszy raz Owej świadomości dziki stan Tej natury jakby miecz + dusi ją To jest ostatnie jego tchnienie Ostatnie tchnienie Nosferatu To jest ostatnie tchnienie Nosferatu Ostatnie tchnienie