Numer zbrodni 34 Ofiara już na ostrzu noża Odliczam dni odliczam noce By liznąć chociaż trochę twej rozpaczy Okropnie mrozi krew w żyłach Na samą myśl jak mi to przychodzi Sadystyczny masowy mord I rwie się sama do światła Dlaczego nie skamle o litość Dlaczego nie skamle o żądze Może i pora już umierać Nie Bo może i ona ochrzczona w czarnej krwi Może i ona zrodzona z czarnej krwi Ofiary krzyk Brutalny gwałt W imię Lepszego jutra