Kishore Kumar Hits

Marika - Leć lyrics

Artist: Marika

album: Cykl


Stoimy nad przepaścią, która
Jeszcze niedawno oddzielała nas
Włosy na baczność, cierpnie skóra
A nam się zdaje, ciągle mamy czas
Balansujemy na krawędzi
Przenosząc ciężar z palców stóp do pięt
Żadne z nas nie wie, co tam będzie
Biorę ostatni, ten przed skokiem wdech
I skoczyć chcę naprawdę, chociaż boję się
Ale uwodzi mnie nieznane i głębia przyzywa głębię
Woła: leć
Słońce liże łby ulicznych słupów
W świetle tańczy każdy miasta muskuł
Ty masz dla mnie uśmiech jubilera
A ja szukam drogocennych kruszców
Nigdy siebie takiej nie widziałam
Zeskrobane wszystkie ostre łuski
Odwołuję każde chłodne słowo
Dziki mięsień się wyrywa z bluzki
I skoczyć chcę naprawdę, chociaż boję się
Ale uwodzi mnie nieznane i głębia przyzywa głębię
Woła: leć

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists