Pierwszy i ostatni raz, kiedy nie było nas I nic na pewno, nic na pewno Zanim zaczął się czas Nawet niebo bez gwiazd Wszędzie ciemno, wszędzie ciemno Za kwadrans dwunasta I ani śladu gwiazd w centrum miasta Tylko sztuczne źródło światła Rozgrzane mury i chmury gęste jak asfalt Chcę zamknąć drzwi, c'est la vie Nic po mnie nie zostało, nie Powiedz mi jeśli masz tak samo Powiedz mi jeśli masz tak samo Przepraszam, że dalej pompuje ten balon Sam nie wiem czy żyję wiarą w to, że znów będziemy parą Czy jedynie wspomnieniem świata, który nie istnieje Powinienem wszystko dawno puścić w zapomnienie Zanim zaczął się czas panował tylko chaos Niby nie było nas, a stanowiliśmy całość Pierwszy i ostatni raz poza nami nikogo Tylko wtedy mogliśmy być sobą to był Pierwszy i ostatni raz (raz), kiedy nie było nas (nas) I nic na pewno (na pewno), nic na pewno (na pewno) Zanim zaczął się czas (czas) Nawet niebo bez gwiazd (gwiazd) Wszędzie ciemno (ciemno), wszędzie ciemno (ciemno) ♪ Zaparkowałem przed domem Jaki kiedyś chciała by mieć Wyglądaliśmy przez moment Jak pary z czarno białych zdjęć W moim samochodzie leciał wtedy blues Śpiewaliśmy piosenki przekazywane z ust do ust Zawsze miałem dziwny gust, duży biust i duży mózg Szczęścia nie wróżył mi mój anioł stróż Wiedziałem, że jej dotyk oznaczał kłopoty Bo uzależniał szybciej niż jakikolwiek narkotyk Myślałem tylko o tym jaki bije od niej blask Modliłem się by księżyc zgasł, to był pierwszy i ostatni raz Raz Pierwszy i ostatni raz (raz) Pierwszy i ostatni raz (raz) Ostatni raz (raz, raz, raz) Pierwszy i ostatni raz (raz), kiedy nie było nas (nas) I nic na pewno (na pewno), nic na pewno (na pewno) Zanim zaczął się czas (czas) Nawet niebo bez gwiazd (gwiazd) Wszędzie ciemno (ciemno), wszędzie ciemno (ciemno) Pierwszy i ostatni raz