Kishore Kumar Hits

Bisz - Zew lyrics

Artist: Bisz

album: Wilk chodnikowy


Znów zostaję z niczym (znów zostajesz z niczym)
Rozorane żyły (bruzdy tną poliki)
Lata kto policzy? (Dni do cna wyssane)
Nasze wszystko w głowach (w dłoniach strzępy marzeń)
Nic nie mamy z tego (nic do tego tobie)
Padlina nie dla nas (karmimy się głodem)
Sępy krążą kołem (fortuna omija)
Bokiem przemykamy (w cieniu ciszy słychać...)
Krok wilczych łap, nozdrza łapią trop (aha, aa)
Rozbudzając to, żołądek zasysa, zapach budzi moc
Sierść, kark, noc, blask, w górę wzrok!
Księżyc już rozpala węgiel moich źrenic
Ucisk w skroniach nie pozwala myśleć, każe wierzyć
Rozkazuje przeżyć
Skok, śnieg pryska spod łap
Z pyska pary kłąb, w głąb nocy absurdalny bieg
W żyłach dudni krew

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists