Samych dobrych ludzi wokół I święty spokój I nie prowokuj bez powodu, nie kuś losu I oby zdrowi, oby wiatr nam wiał w żagle I oby zawsze mieć kilku dobrych ludzi wokół I święty spokój I nie prowokuj bez powodu, nie kuś losu I oby zdrowi, oby wiatr nam wiał w żagle I oby zawsze mieć kilku dobrych ludzi wokół Znudziło nam się być nikim (być nikim) Graffiti rap, tyfy-tyfy, pociągi (pociągi) Leciały w świat nasze ksywy (nasze ksywy) Dziś nie lecą, bo chłopaki wolą trąbić pod sklepem W którym jest alko na krechę Marlboro się brało za dziesięć Za trzy dychy fetę się brało w pakiecie z depresją I tym co się kradło w aptece akurat Pisałem wiersze na murach A jakaś rura na to, "Weź mnie na siura" I za to ruro kiedyś zdechniesz na udar Albo cię jebnie ambulans A moi ludzie mają nieźle akurat Najebane, kurwa we łbie jak w ulach I moją gębę na bluzach Bo wciąż wierzą we mnie jak w cuda I święty spokój I nie prowokuj bez powodu, nie kuś losu I oby zdrowi, oby wiatr nam wiał w żagle I oby zawsze mieć kilku dobrych ludzi wokół I święty spokój I nie prowokuj bez powodu, nie kuś losu I oby zdrowi, oby wiatr nam wiał w żagle I oby zawsze mieć kilku dobrych ludzi wokół Nie znam, to chyba ktoś do męża z doskoku (z doskoku) Życzy samych dobrych ludzi, żadnych wrogów Typa nie znam, życzy mi szczęścia, hajsu jak lodu (hajsu jak lodu) To się uda jak się pozbędę nałogów Wóda, dragi, kwit, nieśmiertelność moich bliskich Nie dla wszystkich cyrk, gdzie się spełnia to co wyśnisz Wykwintnych kolacji, własnych chat i złotej płyty Pod korek libacji, jak nas nie znasz, na chuj kwiczysz? (Na chuj kwiczysz?) ♪ Samych dobrych ludzi wokół I święty spokój I nie prowokuj bez powodu, nie kuś losu I oby zdrowi, oby wiatr nam wiał w żagle I oby zawsze mieć kilku dobrych ludzi wokół I święty spokój I nie prowokuj bez powodu, nie kuś losu I oby zdrowi, oby wiatr nam wiał w żagle I oby zawsze mieć kilku dobrych ludzi wokół