Kishore Kumar Hits

Szesnasty - Guma Turbo lyrics

Artist: Szesnasty

album: Pan tu nie stał


Gdy Guma Turbo traci smak to wypluwasz ją
W butlę po coli wlewasz truskawkowy kompot
Jakoś przed szóstą i ktoś krzyczy "gramy ziom"
W drzwiach słyszysz głos "tylko wróć przed dziewiątą"
Trzyletni związek traci smak, Ty tym rzygasz już
Ona połyka gdzieś w tym czasie ale z innym
Jakoś nie słychać by ktoś mówił "zostań, wróć"
Jebana cisza kiedy wsiadasz do tej windy
Potem masz pierwszy handel, wymiana na karteczki
Wiesz co jest ile warte i czujesz biznes we krwi
Z czasem są inne kartki i tu już trochę muli
Nie jesteś już tak sprawny w zbieraniu martwych króli
Tu na trzepaku miałeś pięciu ziomów i jak w ogień
Gdy ktoś z chłopaków mówił "weź pomóż, bądź człowiek"
Dziś mijasz typa, który miał pecha, ognia nie miał
Przez co ma przypał, czterech kopie go i łamie żebra
(Czterech kopie go i łamie żebra, kopie go i łamie żebra)
Tutaj nie chodzi o to, że nie miałeś farta
Nie chodzi o to, że na starcie było kiepsko
Od urodzenia w Tobie toczyła się walka
A ty pozwoliłeś w sobie zabić, zabić dziecko
Miałeś ten styl jak porucznik Borewicz
Bo na imprezy brałeś zawsze 0, 7
Tak dobry syn mama uczyła się nie bić
Tak nauczony dziś wszystkie ciosy na siebie bierzesz
Idziesz do szkoły by się czegoś tam dowiedzieć
Wielki tornister i ambicje jeszcze większe
I z waszej klasy pracę marzeń zgarnia jeden
A Ty zza kasy proponujesz "może frytek więcej"
Była namiętna miłość z Gabrysią z drugiej B
Muskanie szyi było i was nie zjadał stres
To łatwe zadanie, bo ten wiek sprzyja związkom
Choć mama Gaby truła głowę "a, a, nie wolno"
A dziś się czujesz jakbyś grał w filmach porno
Własna kanapa i brak mamy na tyłach
I już się cieszysz, mówiąc "no, to jest wolność"
Przychodzi życie mówi "no, się wypina"
Tutaj nie chodzi o to, że nie miałeś farta
Nie chodzi o to, że na starcie było kiepsko
Od urodzenia w Tobie toczyła się walka
A ty pozwoliłeś w sobie zabić, zabić dziecko

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists