Kishore Kumar Hits

Paktofonika - Lepiej być nie może - Remastered Version lyrics

Artist: Paktofonika

album: Kinematografia (Remaster)


Dzień dobry, sekretarka automatyczna
Proszę - poproszę, ażebyś przekazała Gustawowi
Co by do mnie zadzwonił, kiedy, kiedy odsłucha, dziękuję
Lepiej być nie może
Jak będzie się okaże
A że to właśnie jest Everest moich marzeń
Lepiej być nie może
Jak będzie się okaże
A że to właśnie jest Everest moich marzeń
Lepiej być nie może
Jak będzie się okaże
A że to właśnie jest Everest moich marzeń
Lepiej być nie może
Jak będzie się okaże
A że to właśnie jest Everest moich marzeń
W przyspieszone tryby życia wchodzę
Ja-ja-ja piechotą nie chodzę, chodzę bo się bujam wózkami
Po drodze, drodze całej załodze Pań słodzę
Tylko na pierwszą klasę się godzę, godzę
Tonę w sygnetach złotych kietach
Kotku wybierz wakacje może Kreta
Ślicznie kobieta kocha mnie bezgranicznie
I fizycznie i platonicznie
Banknot szeleści w kapsie jest fantastycznie
Non stop humor notorycznie
Wiecznie za kierownicą Jeepa
Świąteczni co dnia wszędzie noszę miano VIP i super typa
Razem ze mną ekipa, kręcimy kolejnego klipa
Tym razem numer na płytę Mobb Deepa
Telefon bipa
Halo wynajmuję lożę miękkie chcę podłożę
Życie w kolorze każdy mi pomoże
O każdej porze mam wszystko, lepiej być nie może
Są momenty gdy wyobrażam sobie życia lepszego fragmenty
Tworząc wzorzec
Sumując elementy
Mogąc orzec
Lepiej być nie może
O tym rymowane słowa w tym utworze
Są momenty gdy wyobrażam sobie życia lepszego fragmenty
Tworząc wzorzec
Sumując elementy
Mogąc orzec
Lepiej być nie może
O tym rymowane słowa w tym utworze
Nie potrzeba mi wiele wystarczy czarter na Seszele
Przyjaciele holenderskie ziele głębokie fotele
I konsola na czele z telewizorem o płaskim kineskopie
Oto w czym topię to co zarobię na hip hopie
Mój talent to ekwiwalent akcji
Ulokowanych w ropie każdy bank w Europie wie
Że S-M-O-K jak Hwoarang kopie
Sprawdź to chłopie, stale palę konopie
Wszystko ma priorytety ja mam łańcuch złoty
I w dupie sprawy dotyczące wysokości kwoty
Za samochody jachty posiadłości samoloty
Nie myślę o tym kiedy wsiadam do mojej Toyoty
A ze mną wsiada ubrana u Diora
Od rana do wieczora do roboty jest kontrola
Mikrofonu i nic więcej więc lepiej być nie może
Mam życie kolorowe jak w technikolorze
Co stworzę sprzedaje się w tysiącach egzemplarzy
Czasami nie starcza mi czasu na rajdy Jeepami po plaży
Z kumplami bo przesiaduję w studiu
Właśni tak się to robi na południu
Bywam w jednym dniu na obu stronach globu
Wrogów zazdrość wpędziła do grobu
Nie bez powodu zresztą Mag i Rah tu też są
Nie ma sposobu by usunąć ich i mnie stąd wiesz to
Są momenty gdy wyobrażam sobie życia lepszego fragmenty
Tworząc wzorzec
Sumując elementy
Mogąc orzec
Lepiej być nie może
O tym rymowane słowa w tym utworze
Są momenty gdy wyobrażam sobie życia lepszego fragmenty
Tworząc wzorzec
Sumując elementy
Mogąc orzec
Lepiej być nie może
Z powodzeniem mogę mieć co podyktuje mi pragnienie (nie)
Nie mówiąc już o napaleniu na palenie
Tego czego nie ma w menu ja mam na zamówienie
I mam to jak w banku tak jak wavy mam w Vienie
Zewsząd otacza mnie najbliższe otoczenie
Nie jak Nosowska mam czyściutkie sumienie
Cztery litery terenówką w terenie wożę
Mam z baldachimem łoże w nim na rodzinę łożę
Brzuchem do góry dzień który był ponury
Jest non stop kolor jak kolorowe mury
No bo ma szafa gra w niej winyle garnitury
Na specjalną okazję, zaspakajam swą fantazję
Mam świat na wyciągnięcie ręki dziś padło na Azję Wschodnią
A konkretnie na Tokio
By nie stracić kontaktu kontaktuję się Nokią
Mam głowę w chmurach kiedy wyjrzę przez okno
I w sumie me mienie przerasta wyobrażenie
I nie być może lepiej być nie może
Tak jak w tym refrenie
Lepiej być nie może
Jak będzie się okaże
A że to właśnie jest Everest moich marzeń
Lepiej być nie może
Jak będzie się okaże
A że to właśnie jest Everest moich marzeń
Lepiej być nie może
Jak będzie się okaże
A że to właśnie jest Everest moich marzeń
Lepiej być nie może
Jak będzie się okaże
A że to właśnie jest Everest moich marzeń
Hej Gustaw, jak jesteś teraz w domu to proszę cię odbierz
Magik mówi i Rahim
Jesteśmy to w Ustroniu i chcielibyśmy się z Tobą spotkać
Najdroższy. He he he
Dobra, nie ma cię no to... Na razie
Ej, ej czekaj no, jeszcze nie odebrał?
Nie odebrał
Ej halo halo halo halo HALO
I co? Odkładamy, nie?
Bo mu zeżarł drugi impuls... Nara

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists