Pośród tłumu biją dzikie serca, rozpraszają cienie Zapatrzeni w tańcu, zapatrzeni w siebie One biją nam na alarm, aby obudzić sumienie Tak po ludzku niemożliwie Mnożą miłość przez dzielenie A kiedy prasa nazwie już Obliczy i opisze świat A rząd dyplomowanych głów Spoza przemalowanych krat Splunie na nasze mądrością haseł Spłyną ulotki rynsztokami ulic Druk wybije czarne słowa z hukiem Tusz zaplami białe kitle z farbą Krzykną gapy na mundurach chórem I obcasów czerń zabłyśnie jasno I tylko szaleńcy obejmą to rozumem Piękne umysły rozświetlą szarość Uśmiech wariata poderwie tłumy Kwiatek do lufy wkładając Im w zamian Cienie pod oczami, cienie w nas, cienie wokół nas A piękne umysły to neon ciepłych barw Dedykowane braciom i siostrom światełko do nieba Pośród zgiełku bitw i kłamstw by się nie bać Aneksowana wolność przez dyktatorów racji Wybuchnie tęczą barw w imię tolerancji Zdrowy rozsądek w depresji już zabrnął w bezsens Bo stracił wiarę, że bije nam w piersi bezkres Leczony myślą na receptę farmaceutów Z politycznych klinik dotowanych decydentów Lecz błyska nadzieja z ulic gdzie czyha śmierć Megafony nie zakrzyczą walca czystych serc Boją się neonów dżumy szczury, statek tonie Zakłamane gryzą się nawzajem czując koniec Cienie pod oczami, cienie w nas, cienie wokół nas A piękne umysły to neon ciepłych barw Zimny wieje wiatr, zimno w nas, zimno wokół nas A piękne umysły to neon ciepłych barw We własnym świecie z dala od świata Biją odwrócone serca z uśmiechem wariata Niedopasowane tu Z innej planety Nieziemskie serca z własnym układem słonecznym Biją Cienie pod oczami, cienie w nas, cienie wokół nas A piękne umysły to neon ciepłych barw Zimny wieje wiatr, zimno w nas, zimno wokół nas A piękne umysły to neon ciepłych barw Cienie pod oczami, cienie w nas, cienie wokół nas A piękne umysły to neon ciepłych barw Zimny wieje wiatr, zimno w nas, zimno wokół nas A piękne umysły to neon ciepłych barw