Kishore Kumar Hits

Pięć Dwa - Tadek Paliwoda lyrics

Artist: Pięć Dwa

album: Czyste Szumienie


No nie da się na dłuższą metę znieść tego, że trzeba cały czas być fajnym, "Pan taki fajny jest!"
Weź z tym pustym słowem, jego bawarskim rodowodem, Ich bin fein co nie? Jodlo hi hi heee
Jedenastak jednooki generał z pękniętym kaskiem
Właśnie splunął Ci pod nogi z pogardą i niesmakiem
Piąty pułk zwykłych kutasów, witam wszystkich co za ulga
Dziś mogę być sobą, bo mnie dzisiaj wszystko wkurwia
Gdybym nosił golf i miał łysą czaszkę to wyglądałbym w tej sytuacji bardziej adekwatnie
Jeśli wiesz co mam na myśli to teraz sobie wyobraź
Jak zjebany trzeba mieć dzień by się do fiuta przyrównać
Mało że fiut to taki co mu jaja spuchły
Nie przeginał pały jeśli nie chcesz by wybuchły
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Pójdziesz na prawo, głowę Ci utną, pójdziesz na lewo, w wodzie utoniesz
Zapach napalmu o poranku, wojna w Wietnamie, dzień jak co dzień
Stoję tak z tępym wzrokiem i czuję jak mnie przepełnia
Irytacja przejeżdża po mnie powoli jak walec
Budzi się we mnie jedenasty
Ten środkowy palec
I patrzę tak w koło
Dla kogo tu dziś być chujem?
Kto jest za wesoły
I kto tego potrzebuje?
Tak się usprawiedliwiam
Że niby jedenastak to balsam
A ja jak super chuj
Wszystkim ludziom pomagam
Kto przyjmie dzisiaj zjebkę od jedenastego
Ten radośniejszy będzie
Od dnia już jutrzejszego
I tak własnemu dziecku zabrałem lizaka
I miałem satysfakcję kiedy zaczęło płakać
Za karę i dla zdrowia
Kazałem zjeść dwa jabłka
Janusz pedagogii kurwa
Super jedenastak!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Łup Łup
Odgłos syreny niesie echo
Wkurwiony Paweł istny diabeł
Dzisiaj ma mordę jak Danny Trejo
Z oddali widać, że będzie bida
Lepiej Sound the alarm
Nie lubi wstawać z rana cham
Jak muzułmanin w ramadan
Krzywi mu się morda wściekle
Choć na słuchawkach Redman
Lewą nogą zaczął dzień
Wszystko dziś jest szpetne
Nie byłoby źle gdyby wczoraj wypił setkę
A wychylił z butyli do dna
I skończył jak deadman
Moja natura to suka
Możesz przemawiać do tuka
Nie będzie żadnych skutków
Bo tu nikt nie słucha
Do zrzędzenia mam dar
Kartoteka moja długa
Smerf maruda to niezły cudak
Ale on przy mnie by zmarł na udar
Taka kara boska
Celowo spali ci tosta
Od rana disco polo włączy w telewizji Polsat
Zostawi w samochodzie śmieci, udawał, że wynosi
Jak zwykle
Jedenastak, typowe bydle
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Ha! ha! Jedenastak!
Ha! ha! Będziesz miał fatalny dzień!
Nie lubię ciebie i ciebie
A najbardziej siebie nie lubię
I mam się w dupie
Tak mi w dupie siedzi fiut
Taki follow up
Rzucam, łap w ręce pierwszy
Sam sobie ubliżam
Gdy robię się aspołeczny
Jedenastak, niejeden z nas ma tak
Że niejeden raz va banque na bank
Gra chuja w klapkach
Wbija pod blokiem w oponę gwóźdź na wkurwie
Potem przy łóżku odmawia cicho liturgię
Hahaha
Trudno opuścić tu pointę
Jest taka
Zobaczyć sąsiada kiedy szpeknie flaka
I ta satysfakcja wynagradza znój
Bo Demoludy wychowały roje ludzkich szuj
Łup Łup
Jestem z pokolenia kartek
Ale nie ma to nic wspólnego
Z biedą i okropnym startem
Złośliwy mały śmietnik
Każdy tu miewa te dni
Jedenastak to przecież dla nas chleb powszedni
Jedenastak

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists