Widziałaś tylko plamy, więc zapragnęłaś zmiany
Dziś kiedy się mijacie, to tak jak obcy ludzie
Obrus masz wyprany, lecz puste cztery ściany
I niczego nie brakuje ci, jak plam na obrusie
O nie, nie, nie
Życie pozwala na zmianę
Ty bierzesz je w swoje ręce
Masz dalej to samo mieszkanie
Lecz teraz wydaje się większe
Siedzisz wpatrzona w ścianę
I czujesz jak pęka ci serce
Bo przecież nie dawno na niej
Wisiało w ramie tam wasze zdjęcie
Teraz nie ma go, pytasz sama siebie
Gdzie twoje dawne marzenia są
Życie tak zmienia tor
Pytam czy jesteś szczęśliwa?
Odpowiedz i szczera bądź
On mówił mi, że głupi był
Ale wróciłby stawiam na to szmal
Bo gubił łzy i gubił rym
Kiedy nucił mi moje sam na sam
Czuł się tak samo jak ja, tak samo jak ja, ej
Ból wypełniał go do cna, pił smutek do dna, ej
W szklance, którą dobrze zna, życiem grając w kości
Dla paru łyków samotności
Widziałaś tylko plamy, więc zapragnęłaś zmiany
Dziś kiedy się mijacie, to tak jak obcy ludzie
Obrus masz wyprany, lecz puste cztery ściany
I niczego nie brakuje ci jak plam na obrusie (o nie, nie, nie)
Widziałaś tylko plamy, więc zapragnęłaś zmiany
Dziś kiedy się mijacie, to tak jak obcy ludzie
Obrus masz wyprany, lecz puste cztery ściany
I niczego nie brakuje ci, jak plam na obrusie
O nie, nie, nie
Życie pozwala na zmianę
Nie byłeś na nie gotowy
Znowu jesteś przed ekranem
Czytając stare rozmowy
Chciałbyś wykasować pamięć
Lecz umysł wydaje się zdrowy
Bo pamiętasz każde jej zdanie
Wypowiedziane do twojej osoby
A teraz nie ma jej, pytasz sam siebie
Jak wszystko masz nagle posklejać jej
Życie tak zmienia cel
Wcześniej tych myśli miliony, a teraz paleta zer
To był cios, na każdy most
Płonie dziś, tak jak twoje krew
Twój własny los już stracił głos
I nie słychać w nim, nic ponad szept
Ona jak w klatce ptak, który pragnie lotu
Dziś jej tej klatki brak, więc ją pragnie poczuć
W szklance, którą dobrze zna pije antidotum
Jednak pustką patrzy z oczu
Widziałaś tylko plamy, więc zapragnęłaś zmiany
Dziś kiedy się mijacie, to tak jak obcy ludzie
Obrus masz wyprany, lecz puste cztery ściany
I niczego nie brakuje ci jak plam na obrusie (o nie, nie, nie)
Widziałaś tylko plamy, więc zapragnęłaś zmiany
Dziś kiedy się mijacie, to tak jak obcy ludzie
Obrus masz wyprany, lecz puste cztery ściany
I niczego nie brakuje ci jak plam na obrusie
O nie, nie, nie
Po co stajemy do walki?
Wszystkie nasze grzechy
Dzisiaj wrzućmy je do pralki
Jak tabula rasa zacznijmy od czystej kartki
Jak masz zamknięte drzwi no to wymienimy zamki
Powiedz proszę teraz, po co stajemy do walki?
Wszystkie nasze grzechy
Dzisiaj wrzućmy je do pralki (yeah)
Jak tabula rasa zacznijmy od czystej kartki
Jak masz zamknięte drzwi no to wymienimy zamki
Wymienimy zamki
Поcмотреть все песни артиста