Słuchaj tego Liber...
Czekaj, czekaj... gdzie to jest?
Słuchaj, słuchaj tego...
Izraelczycy zastrzelili trzech Palestyńczyków
(I tylko żeby nie było)
... w podejrzany sposób próbowali
Przedostać się na teren Żydowskiego...
(I tylko żeby nie było)
... oczywiste, nie? W podejrzany sposób...
(I tylko żeby nie było)
(I tylko żeby nie było)
1.
Coś się sypie, wszystko szybko, wszystko nagle
Opuść żagle, odłóż szablę, odpuść sobie diable;
Zostaw co moje, nie zrywaj gruntu na którym stoję,
Zostaw co nasze - bierz do piekła swoje paranoje
świata z gwiezdnych wojen i urojeń, złudnych pojęć,
Gdzie normalne spokoje stają się niepokojem;
Coś tu gniecie ciężar zwycięża, kręgi gniecie,
Ciężar braku planu, braku stanu wzniesień, brak pocieszeń;
Muzyka w głowie - pusta kieszeń, nocne rzezie,
Kogoś przypadkowo trafia przecie,
Bez winy, bez przyczyny, jak w procesie,
Puzzle – porządek się rozpada, coś jak w przyrodzie jesień;
Małe upadki, nietrwałe interesy, wpadki,
Zrozpaczone matki, wykręcone nastolatki;
Mez - zobacz: puste kluby bez próby zmian w repertuarze,
Co z tym idzie w parze: w tym obszarze będzie szarzej;
Rap nie da wam gwarancji zróbcie folklor, dancing,
Młodzi pójdą w plener się naćpać - to bilansik;
Wszystko płynie, nawet żule-degustanci
Przez tapeciarzy wyparci, zostali w drobny pył starci;
Jeszcze mało? - Rośnie chaos, tak to streszczę:
Szczeszki-śmieszki plus pokaźne kwaśne deszcze;
Dla siebie chcę przestrzeni - żebyś też miał przestrzeń;
Przemyśl to sobie - i sam dopowiedz resztę...
I tylko żeby nie było - życzę temu światu:
Żeby wśród rodaków nie wyrastał wrak na wraku
I tylko żeby nie było, że wszystko jebnie na pół -
- Mez, Liber - z cyklu poznańskiego rapu...
2.
Dzielić świat na regiony lepsze i gorsze,
Bo tu masz biedę - tu masz forsę - dla mnie to nonsens!
Globalny chaos, zła całość podzielona
Na miłujących pokój i chcących ich pokonać.
Dlaczego dziś niektórzy wolą po prostu zginąć,
Widzą przyszłość która będzie nową Hiroszimą?
Nieszczęśliwi fanatycy zniszczenia, co jest w ich domach,
żyją z mottem: "Obal świat, który Cię wychował";
Bez obaw - bo śmierć i życie jest dla nich niczym -
- W imię "boga", niszcząc pogan, giną na ulicy;
Terroryści czy męczennicy? -
Dla rajskich bogactw wysyłają niewinnych do kostnicy;
Tylko rządzący mają prawo dochodzenia przyczyn;
Na grobie Amerykanina zobaczysz 100 zniczy,
Milionów ginących na peryferiach świata nikt nie liczy;
Sprawiedliwość krzyczy - telewizja milczy...
Te sytuacje można przenieść na polskie realia:
Niejeden wariat wybierze destrukcyjny wariant,
Bez szans na awans w życiu popada w bezradność i rozpacz,
Ludzkich więzi rozpad, podatny na każdy rozkaz;
Bloki, wachlarz środowisk, ludzie światowi,
Przeciętniaki, szaraki i obiboki;
Wysoki jak bezrobocie poziom różnorodności -
- Niska jak inflacja akceptacja odmienności.
Przed marginesem nie uchronią wille i fortece! -
- To przeniknie jak epidemia, zostanie skażona ziemia,
Jedna ziemia - jeden świat, jeden organizm;
Egzamin z człowieczeństwa dla społeczeństwa...
I tylko żeby nie było - życzę temu światu:
Żeby wśród rodaków nie wyrastał wrak na wraku
I tylko żeby nie było, że wszystko jebnie na pół -
- Mez, Liber - z cyklu poznańskiego rapu
Поcмотреть все песни артиста