O BŁOGOSTAN Nasz dom, nasz kawałek nieba Moja zona to anioł Powtarza to co rano Moje córki są piękne Powtarzam to codziennie Kocham je - nigdy mi nie przejdzie Kocham cię – zawsze z tobą będę Jeszcze nie dawno to było tak odległe A teraz jest tak konkretnie Mamo, tato,jestem tu Przemówił do nas największy natury cud Śmieje sie ona, mała istota Płacze i woła To życia istota Biorę w ramiona Czuje jak sam bym był dzieckiem Jesteś błogosławieństwem Jesteś błogosławieństwem Jesteś błogosławieństwem To błogostan Panie pobłogosław Chwile gdy każdy problem to błahostka To błogostan Panie pobłogosław Małą piąstka Obojga nas cząstka To błogostan To błogostan To jest bit jak z bajek disneja Bo ta sytuacja tak mnie rozaniala Bo ta sytuacja tak mnie onieśmiela Bo ta sytuacja aż mi dech zapiera Zabiera strach Otwiera serce Widok dziecka w małej kołderce Tylko to miejsce Dla niego wszystko poświęcę Świat przepada, dom zamienia sie w twierdzę Może jesteśmy leniwi Nigdzie nie lecimy Omijamy kolejki, lotniska Bankiety, widowiska Zycie na walizkach Dom, dom, dom – nasza przystań To błogostan Panie pobłogosław Chwile gdy każdy problem to błahostka To błogostan Panie pobłogosław Małą piąstka Obojga nas cząstka Wyłączamy grawitacje Unosimy sie nad miastem Wyłącza nawigacje I krążymy nad gniazdem To błogostan Panie pobłogosław Chwile gdy każdy problem to błahostka To błogostan Panie pobłogosław Małą piąstka Obojga nas cząstka To błogostan To błogostan