Wschodzi... Siny wschód... Czerwony zachód Czerwony płód, Siny trup Mała twarzyczka, krwią umazana Słabe ciałko co powietrze poznało Oczy światło duszą chłonące I grobu cień, co znowu zabłądził Boli . boli Nie boli... Nie boli A co gdy ból jak smród nie znika? Gdy boli nawet jak słońce nie wschodzi? Wschodzi ... nie wschodzi Nie wschodzi już więcej Boli... Boli... Boli