Mam trzy zestawy sąsiadów I trzy zestawy kluczy Jeden sztuciec Zdarte obuwie, ej Lucky her, lucky her Że się tak włóczę Bez końca włóczę Wracam do rodzinnego domu Setny raz w tym roku Trochę intruz, zakurzony pokój Mija miesiąc, zmieniam lokum Wszędzie obco, pragnieniem spokój A w mym sercu mieszka strach Psa mi brak, głosu mi brak A jak jest to mi wciąż przeszkadza Mam trzy zestawy sąsiadów I trzy zestawy kluczy Jeden sztuciec Zdarte obuwie, ej Lucky her, lucky her Że się tak włóczę Bez końca włóczę Tam i z powrotem Pełno możliwości A decyzji jak nie było tak nie ma Chciałabym poczuć trochę ciepła Chciałabym się zakochać Wyjść z samotności piekła Zaszyć się nie stresować że muszę gdzieś biec Bo... Mam trzy zestawy sąsiadów I trzy zestawy kluczy Jeden sztuciec Zdarte obuwie, ej Lucky her, lucky her Że się tak włóczę Bez końca włóczę (ej) Mam trzy zestawy sąsiadów I trzy zestawy kluczy Jeden sztuciec Zdarte obuwie, ej Lucky her, lucky her Że się tak włóczę Bez końca włóczę (Mam trzy zestawy sąsiadów) (I trzy zestawy kluczy) (Jeden sztuciec) (Zdarte obuwie, ej) Że się tak włóczę Bez końca włóczę (lucky her, lucky her) (Że się tak włóczę) Bez końca włóczę (bez końca włóczę)