Kishore Kumar Hits

Arab - Ogarnę lyrics

Artist: Arab

album: Kosmos


Czy ja kiedyś się ogarnę?
Tylko do rapu się garnę wciąż
Odzyskuję gardę
Choć mój los wije się jak wąż
Czy ja kiedyś się ogarnę?
Tylko do rapu się garnę wciąż
Odzyskuję gardę
Jak mój ziom, Grzegorz Big Big Tone
Rzucam rymem jakby był klapkiem
Coraz dokładniej trafiam w sedno
Coraz dosadniej
Idę przed chałupe odebrać swój barter
Za żarcie dziś nie płace a hajs i tak mi znika gdzieś
Najwyższy szacun ma u mnie mój padre
Od zawsze dla rodziny wszystko
Bardzo kocha matkę
Nigdy nie klnie
A ja czasem zaklnę
Czasem rzeczywistość zaklnę wiara
Choć to w sumie jest normalne
Jak normalne jest to, że lubię co ładne
Ale nie będę cię ruchał
Anie loda, ani gałkę
Poznałem Ankę i Kaśkę i Sander, Klaudie i Magdę
I wiesz, to wcale to wcale nie jest fajne
Nie chce nic bez miłości - powtarzam jak mantrę
I znów powtarzam, że upadłem, fatalne...
Nie fajne jak po alko robisz grandę
Ja po alko miewam rozkminy dlatego ty dziś pij za mnie
Spójrz na siebie czasem tym przeciwnym kadrem
A ujrzysz pradę, tylko musisz chcieć naprawdę, wiesz
Mam lajtowo dwójkę, jak jakiś ratler
Za koncert, ale i tak fajnie jest bo mam zajawkę
Choć na tle innych wychodzę marnie
Nie łaże z pustym garnkiem
Jeszcze co moje zgarnę
Czy ja kiedyś się ogarnę, na bank nie
Zobaczysz mnie z jarankiem już
I choć dziś go nie chce, jakby był nie dla mnie
To pomógł mi tu bardzo, gdy ze sobą byłem na dnie
I to też zabawne jest
Bo w liceum weed uleczył mnie z nerwicy natręctw
Mówię prawdę ci
Potem pośrednio przez to w paranoje wpadłem
W ponarkotykowe schizy ziomuś, to było straszne
Stałem się sławny a utkwiłem w tej szajbie
Czułem jakby wszyscy knuli, a oni czekali na mnie
Dziękuje panie Boże, że poszedłem na ten parter
Ju-jitsu save my life
Choć coś dzisiaj częściej tajskie
Ze sportem coś działam od kiedy byłem bajtlem
Jestem instruktorem co woli worek niż hantle
Nie jestem majtkiem, jestem kapitanem na tej tratwie
Co łapie w żagle wiatr natchnień, choć pogoda w kratkę
I czasem je do syta, a czasem dzióbie chałkę
Ale fanom zawsze jak nie zapomni, dodaje manne
Nawet gdy dosięgnę, to nie ukradnę
Dawaj moja pengę, choć to nie jej tutaj pragnę
Chcę miłości, szczęścia i słońca na dokładkę
I studia i bitów i ładną okładkę
Czy ja kiedyś się ogarnę?
Tylko do rapu się garnę wciąż
Odzyskuję gardę
Choć mój los wije się jak wąż
Czy ja kiedyś się ogarnę?
Tylko do rapu się garnę wciąż
Odzyskuję gardę
Jak mój ziom, Grzegorz Big Big Tone

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists