A może by tak jeszcze raz ten temat ruszyć Może by człowiek jeszcze czegoś się nauczył By można w tartak jeszcze raz na moment wskoczyć Za całe zło, które uczynił tu przeprosić Można uczciwie, jak filozof sprawę podejść Jak lekarz, który nam pomoże szybciej odejść I choćbyś prosił, błagał, pytał o co chodzi Nikt nie odpowie, bo tu każdy jest jak złodziej W jedną tylko stronę można biec Bywa że jest dobrze, bywa źle Gdy człowiek już przestanie się samemu dziwić Nie pyta, co się uda złamać, co wykrzywić Chyba już wtedy wie, że drogę swą pomylił Nawet gdy chciałby wrócić, na to nie ma siły W jedną tylko stronę można biec Bywa że jest dobrze, bywa źle Zdarza się, że w drodze nie jesteś sam Tak czy owak, z życia trzeba spaść