I tak to już jest gdy chodzę po drodze W moim mieście znać wszystkich raczej nie mogę Na prawo ulica jest tak całkiem szara A po środku w bloku goście zapodają w kanał I nic nie poradzę, że tutaj za rogiem Znaleziono człowieka dziura w jego głowie Więc tak już jest idę nadal sobie I niczemu się nie dziwię zmienić tego nie mogę Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Gdy stoję obok Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Gdy stoję obokp Patrzę przed siebie chociaż czasu tylko trochę mam Nie wiem czy zdążę dziś opisać to co widzę tam I tak naprawdę niewiele znaczy słowo dziś Dla paru złotych nawet kolo wyda ciebie im Nie rzadko zmienia się coś a prawie wszędzie jest tak I to nie ty nie on a prawie każdy z nas Idąc ulicą czasem budzi w sobie lęk Bo tak to w mieście mija kolejny dzień Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Gdy stoję obok Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Gdy stoję obok Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Gdy stoję obok Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Ja widzę jak jest Gdy stoję obok I tak to już jest gdy chodzę po drodze W moim mieście znać wszystkich raczej nie mogę Na prawo ulica jest tak całkiem szara A po środku w bloku goście zapodają w kanał I nic nie poradzę, że tutaj za rogiem Znaleziono człowieka dziura w jego głowie Więc tak już jest idę nadal sobie I niczemu się nie dziwię zmienić tego nie mogę I niczemu się nie dziwię zmienić tego nie mogę I niczemu się nie dziwię zmienić tego nie mogę I niczemu się nie dziwię zmienić tego nie mogę I niczemu się nie dziwię zmienić tego nie mogę I niczemu się nie dziwię zmienić tego nie mogę I nic mnie nie dziwi I nic mnie nie dziwi I nic mnie nie dziwi I nic mnie nie dziwi I nic mnie nie dziwi I nic mnie nie dziwi I nic mnie nie dziwi Nie dziwi mnie nic