Nad nami pękły mury Ciała rzuciły w loch Pocięły świat na wióry Wszystko to zjedzą szczury Dym pełza ciężko w lochu Jak szary lepki strach Sumienia drżą w popłochu Czuję tu zapach prochu Sto parę mil pod niebem Słyszę piekielny śmiech Ja się nie śmieje — nie wiem Czy jest się z czego śmiać Ogień pod stopami Ogień pali twarz Widzę już miecz i wagę Idzie Niebieska straż I o co taki szum? Jakbym pił z diabłem bruderszaft Ja brałem wtedy ślub O co, i o co, i o co? Aniele, daj mi tylko spokój Ja chciałbym tak po prostu żyć I powiedz, że to sen Że to koszmarny sen To jakaś mania W żywe oczy kpić Aniele, daj mi tylko spokój Ja chciałbym przecież tak Tak po prostu żyć