Ohydna bestia ziejaca smrodem Zostalem stworzony bez udzialu mojej woli W podziemiach tajnej faryki Coca-Coli W wyniku badan nad bezsensem istnienia Poczeto istote niezdolna do myslenia Nauczono mnie jesc wylacznie w MacDonaldzie Pozeram wiec ludzi stojacych przy kasie Robotnicy w fabryce, policjanci na ulicy Zlodzieje w wiezieniach, artysci w podziemiach Jest prawo i porzadek, chcemy pelny miec zoladek Telewizja nie klamie, uwierzcie reklamie! Nigdy sie nie myje, nie uzywam wody Wole kosmetyki ze zmielonej krowy Ubrania posypuje najbielszymi proszkami Pije tylko z puszki benzoesan sodowy Ekstrakty, konserwanty, kwas fosforowy Przy uzyciu najnowszej generacji komputera Potrafie zmienic tekture w hamburgera Zdawalo mi sie wczoraj, ze jestem potworem Ohydna bestia ziejaca smrodem Zostalem stworzony bez udzialu mojej woli W podziemiach tajnej faryki Coca-Coli Wychodze w miasto, ide pewnym krokiem Przerazeni ludzie omijaja mnie bokiem Wszystko co robie jest kompletnie chore Zdawalo mi sie wczoraj, ze jestem potworem