Kishore Kumar Hits

Big Cyc - Czarne Słońce lyrics

Artist: Big Cyc

album: Czarne Słońce Narodu


Kiedy siedzę za sterami chcę się zmierzyć z absolutem
Zemsta dziś smakuje słodko, kiedy wolność jest bankrutem
Kiwać, węszyć, podsłuchiwać, upokorzyć naszych wrogów
Aby, poza Jednym Słusznym, nie wierzyli w innych bogów
Nienawidzę wegetarian
Myślę, że to są faszyści
Adolf też nie jadał mięsa
Gorsi tylko rowerzyści
Nie używam konta w banku
Nienawidzę samochodów
Ja nie lubię komputerów
Nie rozumiem żadnych kodów
Czarne Słońce nad Warszawą
Wszechmogący robi czystki
Wszyscy boją się jednego
A ten jeden boi się wszystkich
Słońce!
Czarne Słońce!
Czarne Słońce!
Czarne Słońce!
Kroczy dumnie ze swą świtą, chociaż wie, że lód jest kruchy
Marionetki na sznureczkach wykonują głupie ruchy
Zaślepiony pochlebstwami i poparciem prostytutki
Zanim prezes zauważy, głodny tygrys się obudzi
Czarne Słońce nad Warszawą
Wszechmogący robi czystki
Wszyscy boją się jednego
A ten jeden boi się wszystkich
Słońce!
Czarne Słońce!
Czarne Słońce!
Czarne Słońce!
{ Słońce!
Czarne Słońce!
Czarne Słońce!
Czarne Słońce!
Czarne Słońce!
Czarne Słońce!
Czarne Słońce! }

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists