Wkładam rękę do rozporka, chwilę grzebię w nim Potem łapię się za jądra i zaczynam film Wtedy się najlepiej czuję kiedy się onanizuję Mózg mi się kurczy, a krew się gotuje Kiedy dłonią tak se masuję Gwiazdy przed oczami, wspaniała zabawa Ręce mam pod kołdrą co na to powie mama Wtedy się najlepiej czuję kiedy się onanizuję Znowu na piżamie pozostaną plamy Gdy mama to zobaczy znów dostanę lanie Nic mnie to jednak w tej chwili nie rusza Za to ja poruszam, raduje się dusza Wtedy się najlepiej czuję kiedy się onanizuję Wtedy się najlepiej czuję kiedy się onanizuję Onanizuję! (Onanizuję!) Onanizuję! (Onanizuję!) Onanizuję! (Onanizuję!) Onanizuję! (Onanizuję!)