Zakładam maskę Przede mną cały dzień Łykam piguły Bez tego nie da się żyć Adrenalina Ciało przeszywa dreszcz Wieczorem wezmę coś na spokojny sen Tak daleko, a przecież blisko tak Możesz patrzeć, ale nie dotykaj mnie Jestem bogiem, choć nie ma we mnie nic Spójrz mi w oczy, uwierz mi Wszystko, co powiem, zaplanowane jest Ze szczegółami, by uspokoić cię Wysyłam uśmiech, wysyłam prosty żart Tylko dla ciebie, tylko dla szarych mas Tak daleko, a przecież blisko tak Możesz patrzeć, ale nie dotykaj mnie Jestem bogiem, choć nie ma we mnie nic Spójrz mi w oczy, uwierz mi Każdy jeden dzień kłamstwem kończy się Każdy jeden dzień A w nocy sztuczny sen pozwala uciec gdzieś Nie wiadomo gdzie Światła kamer Czuję, że żyję znów Tak nierealnie roztapiają ból Chwile słabości Nie, to nie dla mnie Już jest dobrze, bo znowu kłamię Tak daleko, a przecież blisko tak Możesz patrzeć, ale nie dotykaj mnie Jestem bogiem, choć nie ma we mnie nic Spójrz mi w oczy, uwierz mi