Biegnę bez celu szukam przyjaciół Mijam latarnie jestem jak naciąg Wesołe mijam nowe dzielnice W smutnych ledwie uszedłem z życiem W tle kolorowe świecą ekrany Nowy horyzont nierealny Biegnę a powietrze przedostaje się do płuc Biegnę wokół przestrzeń do mnie znów należy ruch Proszę poproszę o trochę wiary Bym złapał oddech by pobiec dalej Kiedy już wszystko zupełnie minę O własnych myślach wtedy prawdziwie Stanę jak wryty znów zakochany Będę tak stał aeropijany Biegnę a powietrze przedostaje się do płuc Biegnę wokół przestrzeń do mnie znów należy ruch Biegnę a powietrze przedostaje się do płuc Biegnę wokół przestrzeń do mnie znów należy ruch