You are so Oh, special, special Yes, you are ♪ Tylko krok zmieniłem Ze spacerowego, intelektualnego Na bardziej zdecydowany W przypływie zdecydowania Poszedłem do Żabki najbliższej W celu zakupienia ćwiartki Wódki żurawinowej, w celu Podkreślenia tego nastroju Totalnego, w celu rodzaju Jakiegoś ofiarowania You are so Oh, special, special Yes, you are A czy można ów gest połączyć linią bezpośrednich skojarzeń Ze starożytnym obyczajem świąt dionizyjskich? Dionizos? Wielkich Dionizji, przypadających na nasz czas wiosenny mimo, że jesień Kiedy to miałem jesienną wypić żurawinową wódkę W celu podkreślenia metafizycznej tęsknoty Za niewyjaśnionym zjawiskiem, które poczęło obezwładniać Moje miasto i w ogóle myśli Myślałem, że tak Tak właśnie pomyślałem Że w nadnaturalnym instynkcie człowieka duchowego Mocno związanego z rzemiosłem sztuki życia i w ogóle Że jakoś zgodnie z naturą i historią Ja posiadłem Albo dosiadłem był właśnie Dostęp rozpięty do tegoż natchnienia Z czasów Grecji starożytnej Z czasów sprzed Sokratesa, Platona Gdy się śpiewało historię i życie łącząc funkcje użytkowe Z estetycznymi w jedno Z konieczności przechowywania życia w wierszu ♪ You are so Oh, special, special Yes, you are I właśnie ten dostęp posiadłszy myślałem Wódkę wypiję, by dostęp poszerzyć I uczcić swoje Dionizje dostępu Jak też zrobiłem Rano bolała mnie głowa i byłem zły Żyło się mniej, bo miałem nie pić W końcu choróbsko W końcu lekarstwa Trzy dni później znów byłem chory I to poważnie You are so Oh, special, special Yes, you are I to poważnie Jak mówią wschodnie medycyny Z duszy mi zaczął wnikać W głowę jad I już nic nie można było ze sobą powiązać Jakieś ciśnienie samorzutne Jak na granicy jawy czy snu Jak w owym czasie z kumplami Na męskiej imprezie, wieczorze Co mi jakiegoś główna kawaler sypnął, kawalerskim A potem mnie głosy sprawdzały Yes, you are Dusza mi na drugą stronę Jak worek po ziemniakach Zaczęła wywracać się i mówić Dusza mi na drugą stronę Jak worek po ziemniakach Zaczęła wywracać się i mówić Dusza mi na drugą stronę Jak worek po ziemniakach Zaczęła wywracać się i mówić Dusza mi na drugą stronę Jak worek po-po ziemniakach Zaczęła wywracać się i mówić (Yes, you are)