Ah jaki piekny dzień Od rana pada deszcz Limanowskiego łódź Kałuże, chlup! Tu można dostać w dziób Ah jaki piekny dzień Rozmyty deszczem sen Zalane gęby na fabrycznym Cieszą się Witając mnie Dokąd płynie miasto moich snów? Dokąd płynie niekochana łódź? Dokąd płynie odrapany wrak? Czy długo tak? Czarne chmury nad głową W bramach czai się zło Ah jaki piekny dzień Od rana pada deszcz Rozmiękłe echo twoich słów Ja błagam cię Nie zalej się Ah jaki piekny dzień Rozmyty deszczem sen Niech moje miasto o tym wie Że kocham je Jak dziecko złe Dokąd płynie miasto moich snów? Dokąd płynie niekochana łódź? Dokąd płynie odrapany wrak? Czy długo tak? Czarne chury nad głową W bramach czai się zło Dokąd płynie miasto moich snów? Dokąd płynie niekochana łódź? Dokąd płynie odrapany wrak? Czy długo tak? Czarne chury nad głową W bramach czai się zło