Nie po bożemu dałem się Bo prokreacji bałem się Wiedziałem, że to grzech W konfesjonale jutro pewnie znajdziesz mnie Namalowałem na murze znak Bo nam nie wolno robić tak Zrobiłem to na złość Bo mój ślad musi wszystkim dawać znać, że trwam Rozgrzeszenia nie chcą mi dać... W konfesjonale pocę się Od bicia w piersi boli mnie To śmieszy mnie i wiem że będę stale dążył łaski dostać część Wybaczcie mi, że jeżę sierść Z bombą pod pachą spowiadam się Bo grzechów sto to zło Lecz kamienować chcecie ludzki los Rozgrzeszenia...