Ooo - ooooo stad tam Płynę przez ocean smutku Błagam nie patrz na mnie ooo Tylko przenieś mnie stąd tam Moim domem jest pustynia Wielki step i lasy tajgi Niegościnna arktyka Nudna plansza starej bajki Jestem sam i dogorywam Niczym sople przy wulkanie Jestem jak zgniła ryba Punktem z marginesu w planie Jestem królem ziem bez Boga W których żyją tylko cienie A po zarośniętych drogach Spaceruje człowiek we mnie Płynę przez ocean smutku Błagam nie patrz na mnie ooo Tylko przenieś mnie stąd tam Moim światem jest pustkowie Bez latarni i bez nazwy Od sawanny po gór pasma Nie ma zwierząt brak przyjaźni Tylko skute lodem brzegi Bezbarwnego oceanu Rzadkie lasy bez zieleni Rdzawa woda płynie z kranu Jest mi tu bezczelnie dobrze Na tym suchym łez padole W ustach chrzęści czarny piasek Stawiam kroki w rzadkiej smole Płynę przez ocean smutku Błagam nie patrz na mnie ooo Tylko przeleć mnie stąd tam