Wejdź w moje filmy, zapraszam cię Kochanie spróbuj na tak, na nie Kobiety przecież zmienne są Kochają kino i zimny front Mój film czasami nie kończy się I nie zaczyna się nigdy też Kiedy napisy mówią już stop Mój film chce świateł Gdy wokół mrok Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiota Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiota ♪ Wejdź w moje filmy, nie polubisz ich Może polubisz, bo prawda jest w nich Trochę się boisz, a jednak chcesz Wejdź w moje filmy, zapraszam cię Choć za mym oknem filmy złe Tak dzień po dniu przesuwa się Kiedy napisy mówią już stop Mój film chce świateł Gdy wokół mrok Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiota Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiota ♪ Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiota