Przecież niczego tak naprawdę nie zabierzesz stąd Przecież niczego tak naprawdę nie zabierzesz stąd Przecież to wszystko policzone już jest Przecież to wszystko policzone już jest Wszyscy chcą coraz więcej mieć Tu i teraz ten świat zbyt żarłoczny jest Ukojenie tak trudno odnaleźć A z nadmiaru tak łatwo oszaleć Po co iluzji tej pokłony twe Po co mamonie w niebo wielkie wieże Po co pomnażać i zatracać się, zatracać się A ty, a ty chcesz więcej i więcej A ty, a ty chcesz więcej i więcej A ty, a ty chcesz więcej i więcej A ty, a ty, a ty Siedem więzień w naszych ciałach zamieszkuje dziś Siedem więzień w naszych żyłach tkwi A najbiedniejsi nie mogą już czekać Wywarzą drzwi i bramy do piekła Po co iluzji tej pokłony twe Po co mamonie w niebo wielkie wieże Po co pomnażać i zatracać się, zatracać się A ty, a ty chcesz więcej i więcej A ty, a ty chcesz więcej i więcej A ty, a ty chcesz więcej i więcej A ty, a ty, a ty, u! ♪ Po co iluzji tej pokłony twe Po co mamonie w niebo wielkie wierze Po co gromadzić i zatracać się, zatracać się A ty, a ty chcesz więcej i więcej A ty, a ty chcesz więcej i więcej A ty, a ty chcesz więcej i więcej A ty, a ty, a ty A ty, a ty, więcej, więcej A ty, a ty, więcej, więcej A ty, a ty, więcej, więcej A ty, a ty