Znów dziś myślałem o emigracji ♪ To jest melodia mojej generacji ♪ Wieczorem nie łaź tam Unikaj pustych bram Ja krótkie włosy mam I czekam tam na ciebie sam Chłopaczku, boisz się Mama nie pozna cię I znów – przemoc Niemoc ogarnia mnie ♪ Boisz się wyjść ze swą dziewczyną na spacer ♪ Masz inne włosy, czujesz się jak auslander ♪ Na złym podwórku źle Ktoś ciągle leje się Raz ja uciekam im Raz oni gonią mnie Bo po kolacji dziś Nie ma tu wstępu nikt I znów - przemoc Niemoc ogarnia mnie Jak ja nie lubię tej chorej chemii nad Wisłą Skąd bierze się ten jazz? Mam w sobie ciągły stres I znów - przemoc Niemoc ogarnia mnie W kościele mówią, że bliźniego kochać masz ♪ Mordercy pokazują mi Chrystusa twarz ♪ Na złym podwórku źle Ktoś ciągle leje się Raz ja uciekam im Raz oni gonią mnie Bo po kolacji dziś Nie ma tu wstępu nikt I znów – przemoc Niemoc ogarnia mnie ♪ Jak ja nie lubię tej chorej chemii nad Wisłą Skąd bierze się ten jazz? Mam w sobie ciągły stres I znów - przemoc Niemoc ogarnia mnie