Żyć w stresie myśląc o Twoich zdradach Kochać, przeklinać i wyprowadzać Starać bez skutku siebie zrozumieć I raz na tydzień tydzień, wykręcić numer Przyjmować gości, szukać kluczy Czekać z obiadem, potem się kłócić Nie przebierając zupełnie w słowach Chce sobie z Tobą życie zmarnować Chce sobie z Tobą życie zmarnować Chce sobie z Tobą życie zmarnować Robić nawzajem sobie wyrzuty Zaciskać pasa i przy tym utyć Szukać fachowców, by zrobić remont To co nas łączy nazywać chemią W supermarketach robić zakupy W chwili słabości strasznie się upić O wspólną przyszłość wciąż pełni obaw Chce sobie z Tobą życie zmarnować Chce sobie z Tobą życie zmarnować Chce sobie z Tobą życie zmarnować ♪ Chce sobie z Tobą życie zmarnować ♪ Walczyć z sąsiadem, bo jest za głośno Tworzyć historię quasi miłosną Mieć wspólne wi-fi, pranie i plany Obrus świąteczny barszczem zaplamić Złościć się z racji męczących pytań W stylu: Co robisz? Wysłałeś Pita? I uczestniczyć w głupich rozmowach Chce sobie z Tobą życie zmarnować Chce sobie z Tobą życie zmarnować Chce sobie z Tobą życie zmarnować