To chłodny był maj, pisałaś, że "tak", że wszystko mi dasz na pewno
Twój list pachniał Fa i czułem się jak
Bym wygrał Va Banque lub Randkę w Ciemno
W skarbonce deutsche mark, chyba zrozumie brat, sam by zaliczyć chciał
W głowie mej szum, a w Pewexie tłum
Wybieram, płacę i chuj
Polonezem wiózł mnie brat ósemką w Twe ramiona
I z Pewexu 7up Ci chłodziłem po postojach
Miałaś dać, kurwa mać, bo wypiłaś
Miałaś dać, kurwa mać, a zdradziłaś
Nie zaufam nigdy już, będę walił konia
Nigdy już, to trzydzieści lat już ponad
(Huuuuj) Nigdy już, nigdy już
To chłodny był maj, wąs, sofix i skaj, od brata Old Spice na szczęście
Powiedziałem żart, Ty rzekłaś "ha, ha"
Dałem bratu więc znak oczami "pa, pa"
Pod bluzeczką ręka szuka szczęścia, lecz
Nagle lep na ryja, Jezus Maryja, eh
Szczeka na mnie pies
Polonezem wiózł mnie brat do Moniek na zszywanie
Nogą tylko się zajęli, choć serce mam złamane
Miałaś dać, kurwa mać, w nodze blizna
Siedem szwów, w sercu ból i wścieklizna
Nie zaufam nigdy już, będę walił konia
Nigdy już, to trzydzieści lat już ponad
(Huuuu...) Nigdy już, nigdy już
Kiedy trzymam go w dłoni
I choć mnie serce boli
Lepiej rękę wprawić w ruch, niż zastrzyki dostać w brzuch
Nie zaufam nigdy już, będę walił konia
Nigdy już, to trzydzieści lat już ponad
(Huuuu...) Nigdy już, nigdy już
Поcмотреть все песни артиста