Nie wiem co się dzieje Nie wiem jak to jest Dziwny stan autodestrukcji Zachłyśnięty złem Jescze raz Wychylę się za krawędź świata Jesacze raz Odegram rolę swego kata I nie wiedzieć czemu jest mi z tym tak dobrze Nie wiem jak to robisz że wpadam w obłęd I nie wiedzieć czemu jest mi z tym tak dobrze Nie wiem czemu nie chcę wyrwać się z Twoich objeć Dziewczyno powiedz mi Ilu utonęło w oczach Twych Ile zmarnowanych dni Przegryzionych warg do krwi Znasz dylemat mieć czy być Czy myślisz o tym czasem Czy wszystko jedno ci I nie wiedzieć czemu jest mi z tym tak dobrze Nie wiem jak to robisz że wpadam w obłęd I nie wiedzieć czemu jest mi z tym tak dobrze Nie wiem czemu nie chcę wyrwać się z Twoich objeć Jak to jest mieć twarze dwie Jak się czujesz gdy ktoś wie Czy myślisz o tym czasem Czy masz to wszystko gdzieś I czy widzisz we mnie jeszcze To co kiedyś było takie piękne dla Ciebie Czy czujesz brak Tego co mogłem dać ci tylko ja Czy widzisz we mnie jeszcze To co kiedyś było takie piękne dla Ciebie Czy czujesz brak Tego co mogłem dać ci tylko ja