Spragniony Ciebie, spragniony tak do końca Cierpiałem cicho gdy patrzyłaś tak Spowity blask, spowity blask Twojego słońca Umierałem patrząc jak odchodzisz sama A jednak wciąż żyję Wciąż serce pompuje krew I ciągle tli się nadzieja Że kiedyś jeszcze Cię spotkam Wtedy już nie pozwolę Ci odejść Zabiorę Cię tam Gdzie jeszcze nigdy nie byłaś Zabiorę Cię tam Gdzie jeszcze nigdy nie byłaś Zabiorę Cię tam Gdzie jeszcze nigdy nie byłaś Zabiorę Cię tam Gdzie jeszcze nigdy nie byłaś Zabierzesz mnie tam Gdzie jeszcze nigdy nie byłem