Nie zdążysz wyłączyć mojego mikrofonu Zanim prawda dotrze w uszy twoje Nie zdążysz wyłączyć prądu Nie zdążysz krzyknąć – Koniec Możesz mnie przepędzić - ja wrócę Możesz pluć mi w twarz - wytrzymam Możesz przekleństwami miotać - i to mnie nie wzruszy Ja będę twoim sumieniem Ostrym żądłem wbije się w twe sny Na każdym kroku będę przypominał Że jestem, że żyję, że istnieję Nie zdążysz wyłączyć mojego mikrofonu Zanim prawda dotrze w uszy twoje Nie zdążysz wyłączyć prądu Nie zdążysz krzyknąć – Koniec / Nie zdążysz zdławić mojego krzyku Kiedy on pojawi się na moich ustach Nie zdążysz wyłączyć prądu Zanim me słowo zabrzmi w setkach uszu Nie zdążysz wyłączyć mojego mikrofonu Zanim prawda dotrze w uszy twoje Nie zdążysz wyłączyć prądu Nie zdążysz krzyknąć – Koniec / Nie zdążysz wyłączyć mojego mikrofonu Zanim prawda dotrze w uszy twoje Nie zdążysz