Nie chcesz patrzeć mi w oczy Twoich myśli tutaj nie ma Ja krzyczę do ciebie z mej mównicy Dźwięki z mych ust są bez znaczenia ♪ Twoje uszy nie chcą słuchać Chociaż stoisz tutaj przy mnie W dłoni ściskasz ostry nóż Usta krwawią dumnym hymnem ♪ Twoje narzędzie zrani moje serce Na moim miejscu będziesz ty Ty będziesz mówił, błyśnie nóż Ugotują kaszy, upuszczą ci krwi ♪ Na twojej mogile stanie nowy polityk I wszyscy będą krzyczeć to ten doskonały On będzie mówił o lepszym jutrze Lecz jego słowa będą tylko słowami On też zawiedzie następne pokolenia I nikt nie będzie słuchał jego słów Ktoś nagle krzyknie to nie ten doskonały I tłum zawyje kiedy błyśnie nóż ♪ Na jego mogile stanie nowy polityk I wszyscy będą krzyczeć to ten doskonały On będzie mówił o lepszym jutrze Lecz jego słowa będą tylko słowami On będzie mówił o lepszym jutrze Lecz jego słowa będą tylko słowami On też zawiedzie następne pokolenia I nikt nie będzie słuchał jego słów Ktoś nagle krzyknie to nie ten doskonały I tłum zawyje kiedy błyśnie nóż I nie zmienią nic rewolucje I nic nie pomogą zamachy stanu Zawsze będzie ten sam syf Ciągle w kółko i wciąż to samo