Chroni mnie chłód ścian Boję się gdzieś wyjść bo tam Wszystko traci sens odbite w szkle Niszczy mnie wasz wzrok co dzień Bo pod walką żywych szkieł Moja myśl ugina się Chodź ze mną Chcę słyszeć twój głos Boję się być sam więc chodź Cudze oczy patrzą wciąż Śledzą mnie ze wszystkich stron Wciąż zmieniają moją twarz I tak bardzo męczy mnie ich blask Kochaj mnie oddaj mi swoje dni Kochaj mnie daj mi tak aż do krwi Tylko wtedy ja to wiem Moja myśl nie ugnie się Lustro wabi mnie Moje oko zna mój cień Moje myśli patrzą wciąż Śledzą mnie ze wszystkich stron Przetwarzają własny blask Ja rzucam się i ranię twarz