Stoję na ulicy z nią, stoję twarzą w twarz, Ktoś przechodzi, trąca łokciem, wzrokiem pluje w nas. Szeptem mówię: "Mała patrz, cywilizowany świat" Potem obejmuję ją; odpływamy w dal. Nie dochodzi obcy głos, wolno płynie czas. Odpływamy w otchłań gwiazd; Mała zanuć to co ja: Tam tam tam tadara ta da tam, Tam tam tam tadara ta da tam, Tam tam tam tadara ta da tam, Tam tam tam tadara ta da tam, Stoję na ulicy z nią, śmiechy wkoło nas. Ktoś przechodzi, trąca łokciem, pluje Małej w twarz. Głośno mówię: "Mała patrz: cywilizowany świat!". Potem mu przestawiam nos, upadł, ale wstał Dookoła głosów sto: "Ten w skórze to drań!" Padam, dzisiaj byłem sam. Mała zanuć to co ja: Tam tam tam... Wtedy obejmuję ją, odpływamy w dal. Nie dochodzi obcy głos, wolno płynie czas. Odpływamy w otchłań gwiazd, Mała nuci to co ja: Tam tam tam...